Nie będę się rozpływać, ale rozdział dedykowany Patrycji, Ani, Pauli i Natalii (plus wielkie podziękowania za pomoc przy pisaniu dla tych dwóch ostatnich :*)
Rozdział zawiera sceny +18, czytasz je na własną odpowiedzialność ;)
-Odbijany stary. - wcisnąłem laskę z tym tańczyłem w ramiona oszołomionego gościa, a sam złapałem Gabi.
- Czekałam na ciebie. - szepnęła, zanim jej nadal czerwone usta opadły na moje.
James's POV
- Najlepsza parapetówka na jakiej byłem. - westchnąłem szczęśliwie łapiąc kolejne piwo. Wszystko zajebiście wyszło, ludzie mieli najlepszą zabawę, czego chcieć więcej po własnej imprezie? Siedzieliśmy teraz z chłopakami, oprócz Eda, który na samym początku zapadł się pod ziemię. Brakowało nam tylko Gabi i Hazzy.
- Chyba nam brakuje Hazzusia. - zauważył w końcu Tommo. Pokiwałem głową.
- Szybki jesteś. Gabi też przepadła. Ale coś mi mówi, że wystarczy znaleźć tylko jedno z nich. - zachichotaliśmy.
- Wygląda na to, że masz rację. - stwierdził Malik. - Znalazłem ich. - wskazał na tłum przed nami. Dobrze, że siedzieliśmy na podwyższeniu, przynajmniej wszystko widzieliśmy.
- Znajdzie się ochotnik, który im przerwie? - spytałem całkowicie retorycznie. - Bo są trochę... zajęci. - stwierdziłem patrząc na parę w bardzo namiętnym, wręcz już nieprzyzwoitym uścisku.
- Nieźli są! - gwizdnął Tommo. - Kto by pomyślał, że tak szybko się odważy? - rechotał.
- Nie sądzę... żeby to on zaczął. - westchnąłem, kiedy przed oczami przeleciały mi podobne sytuacje z Gabi w roli głównej.
- Masz rację! - rechotał Horan. - To ona ciągnie go do drzwi!
Teraz to już leżeliśmy wszyscy. Mały generałek się uaktywnił. W końcu zniknęli za drzwiami.
Harry's POV
Sięgnąłem ręką za plecy Gabi i zamknąłem za nią drzwi jednocześnie ją do nich przyciskając. Ani na moment nie przestałem jej całować. Dziewczyna z moją małą pomocą sprawnie oplotła mnie nogami w pasie. Wsunęła dłonie pod moją koszulkę próbując dotrzeć do każdego skrawka mojego brzucha. Nie mogąc dłużej czekać odepchnąłem się ręką od drzwi i ruszyłem korytarzem w stronę schodów. W między czasie zniknęła moja bluzka. Nie chcąc być gorszym rozwiązałem supeł jej koszuli, ściągnąłem z niej i porzuciłem na schodach. Nie wypuszczając jej z objęć dotarliśmy do kuchni, gdzie posadziłem ją na wysokim blacie błądząc dłońmi po jej ciele. Zazwyczaj pewna siebie i kontrolująca wszystko dziewczyna zniknęła pod wpływem mojego dotyku. Pochyliłem się, by obdarzyć ją kolejnym namiętnym pocałunkiem, a moje ręce zjechały po jej bokach kierując się do zapięcia jej spodenek. Po krótkim czasie miałem ją już w samej bieliźnie. Sięgnąłem dłońmi za jej plecy, szukając haftek od stanika.
- Tutaj. - szepnęła w moje usta pokazując klamerkę między piersiami. Przyjemność rozpięcia jej w odpowiednim czasie zostawiła mi. Pozbyłem się szybko jej stanika i pochyliłem się jeszcze niżej odrywając się od jej ust, by przenieść się na jej piersi. W pewnej chwili mignął mi niewyraźnie jakiś napis na biodrze.
- Masz tatuaż? - spytałem odsuwając usta. Spotkało się to z niezadowolonym jęknięciem z jej strony.
- Tak. - wydyszała i przyciągnęła moją głowę z powrotem do swojego ciała. Zachichotałem cicho.
- Chcę zobaczyć. - szepnąłem ponownie owiewając gorącym oddechem jedną z jej piersi.
- Późnej. - pisnęła i zaczęła majstrować swoimi drobnymi dłońmi przy moim rozporku. Przeniosłem się znowu na jej usta, pieszcząc i smakując jej opuchnięte wargi. Uporała się z moimi spodniami i zaczęła stopami zsuwać mi bokserki z tyłka. Gdy nie mogła już dosięgnąć, dokończyłem robotę za nią, korzystając jeszcze z chwili, by sięgnąć do kieszeni po prezerwatywę. Delikatnie pozbyłem się jej ostatniej części garderoby. Cholernych koronkowych majteczek, które stanowiły komplet ze stanikiem. Zacząłem badać jej mokre wnętrze jedną ręką, a zębami otwierałem opakowanie. Ku mojemu zdziwieniu zabrała mi gumkę z zębów i sama mi ją założyła, więc nie musiałem tracić kontaktu z jej ciepłym wnętrzem. W końcu z westchnieniem wszedłem w nią powoli, rozkoszując się tym doznaniem. Zacząłem się delikatnie i miarowo poruszać, ale nie to jej było w głowie.
- Szybciej, Harry. Proszę cię. - usłyszałem przy uchu, po czym poczułem oplatające moją szyję ramiona.
- Jesteś taka ciasna... - jęknąłem nie potrafiąc się dostosować do jej prośby. Potrząsnęła głową.
- Po prostu to zrób. - wydyszała patrząc mi prosto w oczy. Temu nie mogłem się już oprzeć. Spełniłem jej prośbę, a pomieszczenie zaczęły wypełniać nasze przyspieszone oddechy, jęki i krzyki przypominające moje imię. Czułem, że ona jest blisko i kiedy już oboje mieliśmy dojść, ktoś wparował z wielkim łoskotem do kuchni.
James's POV
- Ostatni pijany gość za drzwiami! - zakomenderował trzaskając drzwiami Ed. Zaczęliśmy zbierać powoli imprezę po wyjściu napalonej dwójki.
- Whoa! Co za burdel! - przeraził się Sheeran patrząc na naszą salę.
- Gdzie? - spytał leżący na podłodze Malik. Tak się śmiałem, że nie mogłem złapać oddechu.
- Zabijesz mnie kiedyś stary. Ale będzie sprzątania. - jęknąłem kiedy już otarłem łzy z oczu.
- Niestety. - westchnął Ed. - Dobrze, że Gabi pomyślała o tej salce. Wyobrażasz sobie sprzątać cały ten ogromny dom z takiego burdelu? - rany, nawet nie chciałem sobie wyobrażać.
- Zostajesz? - spytałem uwieszając mu się na ramieniu.
- Pewnie. Nie dostanę się do domu w tym stanie. Poza tym muszę obejrzeć tą waszą kwaterę. Ale to już jutro. - dodał ziewając.
- Nie ma sprawy. - też ziewnąłem. - Sam jeszcze wszystkiego nie widziałem. Chodź, zaprowadzę cię do gościnnego.
Wyszliśmy z sali i zaczęliśmy przemierzać korytarz prowadzący do schodów.
- Co tam leży? - zdziwił się Horan i podniósł w górę... jeansową koszulę Gabi.
- Oho! - zarechotał Malik i zaraz spojrzał na mnie. - Szukamy ich? - zaproponował naszą standardową zabawę. Mój dzwoneczek miał zwyczaj uprawiać seks tam gdzie każdy na upartego mógłby ją znaleźć.
- Jak zwykle. - nie uszliśmy daleko, kiedy na kolejnym schodku znaleźliśmy biały T-shirt Harrego.
- Więcej tropów. - wyszeptał konspiracyjnie Tommo. Zbliżyliśmy się do zamkniętych drzwi kuchni, zza których dochodziły dźwięki wykrzykiwanego imienia Stylesa. Nie zastanawiając się otworzyłem drzwi, tak że wcisnąłem do środka tylko swoją głowę.
- Cześć słoneczka! - krzyknąłem jednocześnie przewracając stojak, który narobił więcej hałasu od nich.
- Kurwa! - usłyszałem Loczka i kolejny głośny łomot. Zwalili się z blatu na ziemię, tak że nic nie było widać. I w tej chwili dopiero wcisnęła się do środka reszta. Horanek zarumienił się po same uszy, gdy zobaczył scenę przed nim.
- O stary! - wybuchnął śmiechem Tommo. - Serio nie doszliście nawet do pokoju?
- Spierdalać. - usłyszeliśmy przytłumiony głos Hazzy. Brzmiał jakby przyciskał do czegoś usta.
- O boże, Harry! - krzyknęła Gabi, a Horan wydostał się z kuchni. Po chwili jej głowa z rozczochranymi we wszystkie strony włosami, opuchniętymi ustami i czerwonymi polikami wyłoniła się nad blat.
- Wy - wskazała na nas.- Spieprzać stąd! - skwitowaliśmy jej wypowiedź kilkoma wybuchami śmiechu. - A my - zdążyłem zobaczyć jak wskazuje palcem to na siebie to na Stylesa. - Nadal mamy niedokończone sprawy. - wymruczała. A potem zamknąłem już drzwi. Nikogo nie zdziwił po jakiś pięciu minutach widok przechodzących przez salon dwójki napaleńców z kuchni. Po chwili usłyszeliśmy jeszcze tylko trzask zamykanych na górze drzwi.
- Ile im dajesz? - spytał poważnie Malik.
- Nie wiem. - westchnąłem. Mam nadzieję, że nie zrobią sobie nawzajem krzywdy. Podskoczyłem. Na górze coś huknęło. Mam nadzieję, że to nie żadna wskazówka.
- Za nami kolejna część! Tym razem się dzieje ;) Dzięki jeszcze raz za pomoc dwóm dziewczyną, które napisały piękny zarys, który dopieściłam ;) Nadal możecie zadawać mi czy bohaterom pytania na asku. Do następnego! - czarna.
Ps. Czy wszystkim się dobrze wyświetla?
Przeczytałeś/aś = Skomentuj!
Swietny.strasznie mi sie podoba.
OdpowiedzUsuńŚwietny cholernie mnie wciągnął
OdpowiedzUsuńZreszta jak cała reszta
Uaa... Szybko poszło. Żeby nawet się nie postarać coby do sypialni dojść? Oj, oj, nieładnie!
OdpowiedzUsuńPoważne pytanie Zayna - coś czuję że Gabi nie widzi tego związku tak samo jak Harry. Z tego może wyniknąć niemała sprzeczka.
Czekam na kolejny! x
PS Co do twojego pytania - ja słabo widzę ;x Wszystkie linijki są różowe i mają dookoła jakąś białą rameczkę, aż mnie szczerze oczki rozbolały od czytania taką czcionką ;| Nie wiem czy to tylko ja czy nie, no ale ci napiszę ;d
PS co do twojego pytania no nie jest dobrze az oczy bolą od czytania
OdpowiedzUsuńomg xD uwielbiam takie rozdziały xD ale to z nakryciem było nawet zabawne XDDDDDD
OdpowiedzUsuń@Liam_My_Loves
Gabi....oj Gabi... Mam nadzieję, że nie robisz sobie z Harrego ,,zabaweczki na jedną noc,, :'c Cudny rozdział :33 + tak samo jak osoby powyżej: dziwna czcionkavod której bolą oczka XD
OdpowiedzUsuńMuzykomaniaczka :**