środa, 29 stycznia 2014

Rozdział 5 "Mały Generałek"

~w klubie

Harry's POV 

  - Stary, twoja kolej Zayn! - krzyknął James. Byliśmy już w klubie od kilku dobrych godzin. James wypił tyle, że byłem naprawdę zdziwiony, że jeszcze nie leżał na podłodze, tak jak Liam. Niall z Zaynem pokładali się po sobie siedząc na kanapie po drugiej stronie boksu. Louis wraz z Jamesem, który zdecydowanie wypił conajmniej dwa razy tyle co Lou i nie wyglądał jakby miał już dosyć, urządzili sobie konkurs picia. Wyjątkowo byłem zupełnie trzeźwy. Od tej chwili gdy zobaczyłem ją wchodzącą przez drzwi apartamentu Jamesa, byłem cicho. Zastanawiałem się jakie muszę mieć szczęście! Mieć takiego farta! Zgubić kogoś dwa razy, DWA! Tak tylko ja mogę... A potem ona sama weszła mi w drogę! Dumałem nad tym naprawdę długo, cały czas ją obserwując. Nie mogłem się nadziwić jaki ta laska miała spust. Wydawało mi się, że wypiła jeszcze więcej od Jamesa! Ale gdzieś poszła, i nie wróciła...
  - Ej, James? Gdzie Gabi? - spytałem lekko zdenerwowany. Przecież nigdy tak nie reagowałem. Do cholery, normalnie byłbym w takim samym stanie jak Zayn!
  - Nie mam bladego pojęcia! - odpowiedział mi z szerokim uśmiechem. - Nie wiem jak ona to robi, ale rano znajdziemy ją w jej własnym łóżku, bez kaca, zobaczysz jeszcze się zdziwisz. Tak jest zawsze. - udało mu się wybełkotać. Widząc w jakim wszyscy są stanie, postanowiłem zadzwonić po taksówki.  Nie powiem, dotarganie do taksówki 2 nieprzytomnych i dwóch którym nie daleko było do tego stanu facetów, było całkiem niezłym wyzwaniem. Jednak cały czas  martwiłem się o nią. Co się ze mną dzieje?!

James's POV

Trzask. Trzask. Trzask. Obudziłem się. Trzask. Co jest? Trzask. Moja głowa. Kto robi tyle hałasu!? Delikatnie się poruszyłem i poczułem, że na kimś leżę. Co do cholery!? Uniosłem się gwałtownie i natychmiast tego pożałowałem. Trzask. Zostałem oślepiony lampą błyskową. Kurwa. Od razu opuściłem głowę i mocno uderzyłem w miękką powierzchnię pod sobą. Ktoś jęknął i poruszył się pode mną. Odważyłem się podnieść moją bolącą głowę jeszcze raz i rozejrzałem sie. Okazało się, że leżałem z nogami pod stoliczkiem kawowym przy kanapie z głową na brzuchu Zayna. On leżał przy kanapie z głową na podłodze. Nade mną stała uśmiechnięta dziewczyna z telefonem w ręku. O nie, no jak zwykle. Ja, niewyspany umieram z bólu leżąc na podłodze a ona szczęśliwa i wypoczęta. To jest kurwa niesprawiedliwe.
  - Cześć słoneczko moje! Jak się spało! - krzyknęła do mnie. O boże, moja głowa. W odpowiedzi powiedziałem, żeby dała mi święty spokój i spadała. Ona tylko się zaśmiała i postawiła mi pod nos szklankę z czymś pomarańczowym i dwie tabletki.
  - Mówiłam ci, żebyś wziął to przed wyjściem, ale nie! Jestem facetem i muszę mieć kaca! - zaśmiała się z naszej rozmowy, którą prowadzimy przed praktycznie każdą imprezą. Delikatnie zacząłem się podnosić i wziąłem od niej szklankę. Na tacy którą przygotowała, stały jeszcze cztery takie same zestawy. Kiedy wstałem, od razu obudziłem Zayna, któremu Gabi wskazała tacę. Zrobił to samo co ja, czyli wszystko to co rozkazał mały generałek.
  - Czekam na dzień, w którym to ty będziesz miała kaca a to ja będę się z ciebie śmiał. - mruknąłem w jej stronę. Tylko się roześmiała i wstała.
  - Jest godzina 15.30. Za trzy godziny wychodzimy Jamie, żeby zdążyć na próbę. Zgaduję, że nasi koledzy zostaną na kolejną noc. Zayn, może tym razem traficie do sypialni gościnnych. Możecie też zająć moją i Jamesa, pewnie nie wrócimy na noc, więc wszyscy się pomieścicie. James wstawaj! - skończyła, trzepnęła mnie po mojej biednej głowie i chwyciła w ręce tacę. Miała rację. Musieliśmy niedługo wyjść. Wstałem na nogi i ponownie się rozejrzałem. Zayn zdążył już wejść na kanapę i z powrotem usnąć. Pod drzwiami wejściowymi zauważyłem Liama, który został obudzony przez Gabi. Dała mu picie i tabletki poczym pomogła mu się podnieść i zaczęła holować go w stronę pokoju gościnnego.
  - Idź się ubierz. Zajmę się tą zgrają. - puściła mi oczko i zniknęła za drzwiami. Wszedłem do swojego pokoju i zobaczyłem naszykowane ubranie leżące na łóżku. Gdyby tylko kręciły mnie kobiety, już dawno bym się ożenił z moim małym generałkiem.

*Pojawiła sie zakładka "Bohaterowie", która będzie uzupełniana, kiedy będą pojawiali sie nowi bohaterowie lub kiedy będą ujawnione nowe informacje o tych którzy już sie tam znajdują :) Do następnego! :p

Czytasz = Skomentuj :)

2 komentarze:

  1. Przeczytałam wszystkie 5 rozdziałów + prolog na jednym wdechu :) strasznie pozytywne i megasuperzajebiste! tylko jak by były dłużesze ;c
    KOCHAM ♥ "Mały Generał" rządzi, halo, ona jest niska ♥
    jestem strasznie ciekawa co tam wyjdzie między Hazzą a Gabi ^^
    czekam na nexta :d
    poinformujesz mnie? Twitter: @Wiki_Ze lub na moim blogu: http://not-the-possible-love.blogspot.com/ Dziękuję :>
    p.s. zajebiste tło *-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie ogarniam informowania na tt, na razie na blogu :) będę się starać dłuższe skoro wiem ze mam czytelniczki ;)
      Jak tylko ogarnę informowanie na tt to spk :)

      Usuń